Drugi.
Kiedy szłyśmy przez korytarz, widziałam te same znienawidzone twarze, plastiki z moje klasy i wiele innych ludzi których naprawdę nienawidziłam. Podeszłyśmy do szafek, które były obok siebie, wyciągnęłyśmy książki, kiedy zadzwonił dzwonek na pierwszą lekcje. Sprawdziłam ostatni raz telefon, aby sprawdzić czy nie dostałam sms'a, niestety nie zobaczyłam żadnej wiadomości. Weszłyśmy z Sam do sali pani Jepsen. Zajęłam swoje miejsce obok Sam. Pani Jeps zanim zaczęła omawiać materiał, który przygotowała na ten dzień, oznajmiła nam że dołączy do naszej klasy nowy uczeń. Zaskoczyło to nas trochę. To znaczy wiedzieliśmy że niedługo dojdzie nowy uczeń, ale nie sądziliśmy że tak szybko. Wszyscy się zastanawiali kto to może być, dowiedziałyśmy się z plotek, że to syn jakiegoś milionera. Dowiedziałyśmy się również, że zmieniał dziewczyny jak rękawiczki, ale nie dziwię się w końcu miał kupe kasy. A takie plastiki jak z mojej klasy lecą na takich. Krążyły też plotki, że był w różnych częściach świata, i co najlepsze że zna Lil Twista, nienawidziłam, uważałam że to śmieć, może i ma talent ale jara zioło, pani papierosy i pije. Dno po prostu dnoo.. Ale wróćmy do nowego ucznia. Kiedy wszyscy zastanawialiśmy kto to może być, jaki ma styl, jak wygląda, czy jest przystojny czy może brzydki. Zobaczyliśmy dwie sylwetki, w drzwiach. Pani Jepsen i ciemny blondyn, miał gdzieś 173 cm. Miał piękne duże czekoladowe oczy. Które przyciągały mój wzrok. Kiedy się na mnie spojrzał od razu odsunęłam głowę w inną stronę. Na sobie miał czarną bluzkę z białym dużym napisem SWAG, jakiś złoty wisiorek, czarne skórzane spodnie z obniżonym krokiem i białe supry. Nie powiem styl to on ma i jest meeega przystojny. Widać było, po jego zachowaniu i ubraniu, że ma naprawdę dużo kasy. Wszystkie dziewczyny z klasy, oprócz mnie i Sam podbiegły do niego, jakby był jakimś Bogiem, czy kto wie kim. Spodobał się każdej.
- Ale one są pojebane, poleciały do niego od razu. - Uśmiechnęłam się do Sam.
- Mają powód, w końcu jest mega przystojny,a one tylko na takich lecą. - Powiedział śmiejąc się Sam.
- Woah woah woah .! Czy on ci się podoba, a co z Jackiem. - Odpowiedziałam śmiejąc się do Sam.
- No coś ty, kocham Jacka a on kocha mnie. - Warknęła na mnie, kończąc ten temat.
Kiedy skończyłyśmy, rozmawiać, usłyszałam z jego pełnych ust.
- Spokojnie dziewczyny, nie rozerwę się, a po za tym jesteśmy na lekcji, zacznie się przerwa to pogadamy.- Zaśmiał się, wyraźnie zachwycony że ma w naszej klasie takie powodzenia. I puścił im oczko, na co westchnęły. - To może ja się przedstawię, mam na imię Justin Bieber. - Zaśmiał się, i udał się w stronę ławki za mną, która była akurat wolna. Skupiłam się na temacie, lekcji . Dostałam kartką w plecy, rozejrzałam się po sali, żeby sprawdzić kto mógł ją rzucić,, zatrzymałam wzrok na uśmiechniętej Sam po jej oczach poznałam, że to ona. Rozwinęłam bezszelestnie, żeby pani się nie skapnęła, kiedy przeniosłam wzrok na literki na niej zapisane fioletowym długopisem " Ten nowy, Justin czy jak mu tam, cały czas na ciebie spogląda, chyba się mu spodobałaś :)" Zarumieniłam się czytając słowa " chyba mu się spodobałaś", dawno się nie rumieniłam przez chłopaka, ostatnio przez nie jakiego Codiego, ten to umiał mi zawrócić w głowie. Niestety wyjechał do Norwegi i już nigdy z nim nie rozmawiałam, ale wróćmy do Justina.. Spojrzałam w tył niepewnie, zastanawiając się czy to prawda. Kiedy nasze oczy się spotkały, odwróciliśmy głowy w inne strony. Na szczęście do moich uszu dotarł dźwięk dzwonka.....
- Ale one są pojebane, poleciały do niego od razu. - Uśmiechnęłam się do Sam.
- Mają powód, w końcu jest mega przystojny,a one tylko na takich lecą. - Powiedział śmiejąc się Sam.
- Woah woah woah .! Czy on ci się podoba, a co z Jackiem. - Odpowiedziałam śmiejąc się do Sam.
- No coś ty, kocham Jacka a on kocha mnie. - Warknęła na mnie, kończąc ten temat.
Kiedy skończyłyśmy, rozmawiać, usłyszałam z jego pełnych ust.
- Spokojnie dziewczyny, nie rozerwę się, a po za tym jesteśmy na lekcji, zacznie się przerwa to pogadamy.- Zaśmiał się, wyraźnie zachwycony że ma w naszej klasie takie powodzenia. I puścił im oczko, na co westchnęły. - To może ja się przedstawię, mam na imię Justin Bieber. - Zaśmiał się, i udał się w stronę ławki za mną, która była akurat wolna. Skupiłam się na temacie, lekcji . Dostałam kartką w plecy, rozejrzałam się po sali, żeby sprawdzić kto mógł ją rzucić,, zatrzymałam wzrok na uśmiechniętej Sam po jej oczach poznałam, że to ona. Rozwinęłam bezszelestnie, żeby pani się nie skapnęła, kiedy przeniosłam wzrok na literki na niej zapisane fioletowym długopisem " Ten nowy, Justin czy jak mu tam, cały czas na ciebie spogląda, chyba się mu spodobałaś :)" Zarumieniłam się czytając słowa " chyba mu się spodobałaś", dawno się nie rumieniłam przez chłopaka, ostatnio przez nie jakiego Codiego, ten to umiał mi zawrócić w głowie. Niestety wyjechał do Norwegi i już nigdy z nim nie rozmawiałam, ale wróćmy do Justina.. Spojrzałam w tył niepewnie, zastanawiając się czy to prawda. Kiedy nasze oczy się spotkały, odwróciliśmy głowy w inne strony. Na szczęście do moich uszu dotarł dźwięk dzwonka.....
*
*
*
*
*
*
*
No to kochani, mamy drugi rozdział przepraszam że tak długo musieli,czekać ale nie miałam jak napisać : ) Mam nadzieję że rozdział się podoba ;*
zajebiste nie mogę się doczekać następnego <3
OdpowiedzUsuńsuuper<3
OdpowiedzUsuńkiedy następny?
juz mi się podoba.. czekam na nastepny :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny :D czekam na następny :p
OdpowiedzUsuń