Siódmy.

Obudziłam się jakimś dziwnym trafem, na łóżku w domu Sam. Podniosłam się z cholernym bólem głowy. Na szafce nocnej, zobaczyłam szklankę z wodą i malutki proszek. Wsadziłam proszek do ust i popiłam wodą. Wstałam i poszłam do łazienki. Stanęłam przed lustrem i stwierdziłam, że wyglądam jak czarownica. Zmyłam makijaż, przeczesałam włosy i zeszłam na dół. W kuchni ujżałam uśmiechniętą Sam jedzącą owsianke.
-Witam piękne.- Powiedziała rozpromieniona Sam.
-Witam. Możemy porozmawiac? - zapytałam.
-Jasne. - Odpowiedziała i udała się za mną do salonu.
Usiadłam na kanapie i poklepałam miejsce obok, sygnalizując jej żeby usiadła obok.
- No więc.. Jak ja się znalazłam u Ciebie w domu? Wstyd się przyznać, ale nic nie pamiętam. - zapytałam nie pewna, czy nie zrobiłam nic gługiego.
- Spokojnie, nic się nie wydarzyło. Idąc z Jackiem po drinka, zauważyłam Ciebie i Justina całujących się. Złapałam cię za rękę i zabraliśmy Ciebie do domu.
- Że co ja robiłam z Bieberem? - zapytałam zdziwiona, ale z drugiej strony odetchnęlam z ulgą, że nic wiecej się nie wydarzyło
- No wiesz.. całowaliście się. - Odpowiedziała ze srogą miną na twarzy.
- Boże co ja zrobiłam.. ale z drugiej strony od jest boski. - wstałam szybko z kanapy, sama zdziwiłam się tym co właśnie powiedziałam,
- Uuu ktoś tu się zakochał. - powiedziała smiejąc się.
- Cholera, Mama się pewnie denerwuje, że mnie nie ma jeszcze w domu.
- Spokojnie Kicia, dzwoniłam do niej.
- Dzieekuje Ci, Kochana jesteś ale teraz powinnam już iść. - Wstałam z miejsca i poszłam wziąć swoje rzeczy. Pożegnałam się i wyszłam.

***
Naszczęście obeszło się bez zbędnych kazań Mamy. Wykąpałam się i przebrałam w spodnie dresowe i jakąś koszulke. Właczyłam laptopa, żeby sprawdzić facebooka. Moim oczom ukazała się jedna wiadomość, okazało się że była ona od Justina. Jej treść brzmiała :
"Wczorajszy wieczór był cudowny." Do tego były dołączone zdjęcia jak się okazało były to zdjęcia Moje i Justina. Na jednym siedziałam na jego kolanach. Patrząc na to zdjęcie, poczułam zażenowanie.. Usłyszałam dzwięk mojego telefonu. Na ekranie Iphona wyświetlił się nieznany numer. Przesunęłam palcem po ekranie i przyłożyłam telefon do ucha. Usłyszałam seksowny meski głos, okazało się że to Justin.
- Cześć piękna.
- Cześć. - odpowiedziałam zawstydzona, bo przypomniało mi się co robiliśmy poprzedniego wieczoru.
- Spotkamy się? - zanim zdążyłam odpowiedzieć przerwał mi. - Jasne, że tak po co ja się pytam. Będę za 15 min. - rozłączył się a ja podbiegłam do szafy jak poparzona. Stanęłam przed nią i jak zwykle nie wiedziałam co założyc. Wybrałam czarną skórzaną nie przywierającą do skóry spódniczkę. Na górę załozyłam białą bluzkę z kieszonką. Na nogi założyłam creepersy z ćwiekami. Podbiegłam do łazienki, przeczesałam włosy i zrobiłam makijaż. O uszy odbił mi się dzwięk dzwonka do drzwi. Byłam pewna, że jestem sama w domu i to ja otworzę drzwi dla niego. Myliłam się.. w salonie siedziała Mama z Ciocią. Zanim zdązyłam zbiec ze schodów, mama stała już rozmawiając z chłopakiem. Ciemny blondyn spojrzał na mnie i oblizał usta. Uśmiechnęłam się, wiedząc że spodobał się mój strój . Mama obróciła się do mnie i uśmiechnęla. - Miłej zabawy skarbie. - usłyszałam z jej ust.  Zdziwiłam się trochę, ale domyśliłam się, że Justin swoim "urokiem osobistym" ją przekonał. Wyszłam z domu a Juarin zamknąl za mną dzwi. Zrobiłam krok w przód kiedy poczułam, że chłopak przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Speszyłam się i odsunęłam. Na mojej twarzy zapewne można było zobaczyć rumieńce. Jusrin spojrzał na mnie zdziwiony.
- Co jest Nicol? - zapytał.
- Po prostu.. to za wcześnie, wstyd mi się przyznać, ale z wczorajszego wieczoeu nic nie pamiętam. Wiem tylko, że wczoraj my.. no wiesz..
- Całowaliśmy się? - zaśmiał się lekko.
- Tak. - spuściłam głowę w dół.
- Chcę, żebyś wiedziała, że to było wspaniałe. - objąl mnie, całując mnie w czoło. - a teraz chodż. - dodał po chwili, złapał na rękę, otworzył dzwi i kiwnąl głową żebym wsiadła do samochodu.

***
Kiedy samochód się zatrzymał, przez okno ujżałam wielkie centrum handlowe.
- Co my tu robimy? - zapytał.
- Idziemy na zakupy. - powiedział uśmiechnięty chłopak.
Wyszłam z samochodu, zaczerpnęłam powietrza i podeszłam do chłopaka zamykającego samochód. Chłopak złapał mnie za rękę i udaliśmy się w stronę drzwi głownych. Justin od razu pociągnąl mnie w stronę sklepu z damskimi ciuchami. Kiedy weszliśmy już do sklepu moim oczom ukazała się piękna sukienka wykonana z dżinsu i była na ramiączkach. Pociągnęłam chłopaka za rękę i prawie podbiegłam do sukienki.
-Podoba Ci się? - zapytał z szerokim uśmiechem.
Otworzyłam usta by odpowiedzieć, kiedy poczułam ogromny ból z tyłu głowy. Ktoś pociągnąl mnie za włosy. Okazało się, że to Jessica. Justin złapał ją za rękę i kazał póścić.
- Co ty robisz z moim chłopakiem?! - wykrzyczała. Momentalnie Justin wybuchnął śmiechem. -Twoim chłopakiem? Byłaś przygodą na jednął noc.
- Wczoraj mówiłeś co innego.. - powiedziała rozpaczona.
Kiedy usłyszałam te słowa, póściłam rękę Justina. Wybiegłam z tego cholernefo sklepu. Pojedyńcza łza spłynęła mi po policzku. Udałam się w stronę najbliższej ławki. Usiadłam na niej zakrywając twarz i zaczęłam płakać. Sama nie wiedziałam dlaczego tak to mną wstrząsneło, przecież nie byłam z Justinem parą. Wiedziałam też, że bawi się dziewczynami.
- Nicol! - usłyszałam zdyszany głos Justina.
- Odejdź!- krzyknęłam rozpaczliwie.
- Nie odejdę. Dlaczego płaczesz?
- Myślałam, że jesteś inny.. a ty?! Przespałeś się z nią od tak. - powiedziałam szlochając.
- Przepraszam.. wiesz przecież że byłem pijany. Nie wiedziałem co robię. A onaprzystawiała się do mnie i uległem. To nigdy więcej się nie wydarzy. Chcę żebyś wiedziała, że kiedy cię zobaczyłem poczułem coś do Ciebie. Poczułem że jesteś dla mnie bardzo ważna.
- Ale jednak... zrobiłeś to z inną. - odpowiedziałam wycierając łzy.
- Przepraszam, tak? Byłem pijany, każdemu może się zdarzyć.
- Nie każdemu..
- Przepraszam, a teraz chodz tu do mnie. - powiedział wyciągając ręcę do przodu i przytulił mnie. - To nigdy więcej się nie zdarzy. - szepnąl mi do ucha.
- Obiecujesz?
- Obiecuje. - odpowiedział stanowczo, a teraz chodzmy...


----------------------------------------------------------------------
Witam Kochani :) tak wiem dawno tu nic nie pisałam. Postanowiłam wznowić bloga. Mam nadzieję że podoba wam się rozdział. Zapraszam do czytania. Komentujcie i polecajcie mój blog kc <3

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty